Sukcesy Adama Małysza

i

Autor: archiwum se.pl Adama Małysza bez wątpienia można uznać za najwybitniejszego polskiego sportowca w historii. Jego wspaniałe skoki podczas zawodów Pucharu Świata, Mistrzostw Świata czy Igrzysk Olimpijskich zapamiętane zostaną na długie lata.

Soczi 2014. PKOl żałuje kasy na Adama Małysza?

2014-01-23 6:00

Cztery razy startował w zimowych igrzyskach olimpijskich, zdobył cztery medale. Trudno o godniejszą osobę na olimpijskiego attaché niż Adam Małysz (36 l.). Ale "Orzeł z Wisły" zastanawia się, czy jechać na olimpiadę do Soczi.

- Chciałem zabrać żonę, bo od tylu lat jeździłem zawsze sam. Ale niestety, Polski Komitet Olimpijski nie za bardzo był za tym i nie wywiązał się z tego, co tam gdzieś uzgadnialiśmy - powiedział Małysz telewizji Orange Sport.

- Do Soczi jeszcze zostało parę dni. Zobaczymy… Ja na pewno bardzo chciałbym tam pojechać, jeśli miałbym komuś pomóc. Jeśli jechać tylko po to, żeby być, to to nie jest moje zadanie - podkreśla.

Apoloniuszowi Tajnerowi (60 l.), który był trenerem Małysza, a teraz jest szefem misji olimpijskiej, zależy na obecności Adama podczas rywalizacji w Soczi.

- Nic nie słyszałem o tym, aby Adam uzależniał swój wyjazd od zabrania ze sobą Izy. My w każdym razie bardzo liczymy na jego udział, bo miał dobry wpływ na ekipę w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Val di Fiemme - powiedział nam Tajner.

Zobacz koniecznie: Soczi 2014. Skład Polaków na IO. Mamy 12 szans medalowych

O możliwość włączenia Izabeli Małysz do polskiej ekipy zapytaliśmy sekretarza generalnego PKOl Adama Krzesińskiego (49 l.).

- Adam Małysz pytał nas o taką możliwość jesienią. Wyjaśniliśmy, że procedury akredytacji nie pozwalają na akredytowanie osób towarzyszących. Ten przywilej przysługuje tylko członkom MKOl, którzy mogą zapraszać swoich gości. Przyjął to do wiadomości i od tamtego czasu nie wracał do sprawy ani wobec mnie, ani wobec prezesa Kraśnickiego - twierdzi Krzesiński.

Nas taka argumentacja nie przekonuje. Małysz za to, co zrobił dla polskiego sportu, zasługuje, żeby zapraszać jego i rodzinę do trzeciego pokolenia na zimowe igrzyska, jeśli tego sobie "Orzeł" życzy. Przy odrobinie dobrej woli Polski Komitet Olimpijski mógłby znaleźć miejsce w ekipie olimpijskiej dla Izy Małysz z puli sponsorskiej PKOl. Z tego co wiemy są takie możliwości. Trzeba tylko chcieć.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze