Rafał Majka

i

Autor: East News Rafał Majka

Tour de Pologne. Czesław Lang: Marzę, żeby wygrał Rafał Majka

2014-08-04 10:17

Największe polskie gwiazdy, najlepsze grupy kolarskie świata i wielkie pieniądze do zdobycia. To wszystko kibice zobaczą w 71. Wyścigu dookoła Polski. - W tym roku miejsce rozpoczęcia Tour de Pologne było wyjątkowe. Spod bramy numer 2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina. To tam zaczęła się droga Polski do wolności, a w niedzielę 3 sierpnia rozpoczęła się wspaniała rywalizacja uczestników TdP - twierdzi Czesław Lang, legenda polskiego kolarstwa i człowiek, który wskrzesił i doprowadził do obecnej świetności nasz najbardziej prestiżowy wyścig.

"Super Express": - Skąd pomysł, by właśnie to miejsce było początkiem ścigania?

Czesław Lang: - Stocznia to kolebka Solidarności. Poza tym teraz przypada 25. rocznica wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 roku. To właśnie na Wybrzeżu zostały zapoczątkowane zmiany, które do tych wyborów doprowadziły. Dlatego honorowym patronem startu i otwarcia wyścigu został Lech Wałęsa. Tamten sprzeciw był spontaniczny i romantyczny. Tak jak romantyczne znów staje się kolarstwo. Rafał Majka na Tour de France pokazał, jak pięknie można walczyć i wygrywać. Liczę, że podobnych emocji dostarczą kibicom uczestnicy TdP.

Wyniki 1. etapu Tour de Pologne

- Na starcie zobaczymy gwiazdy światowego peletonu?

- Całą plejadę. Z największymi polskimi kolarzami, właśnie Rafałem Majką i szóstym zawodnikiem ubiegłorocznego Giro d'Italia Przemysławem Niemcem na czele. Obaj są znakomici. Dzięki charyzmie i wielkim umiejętnościom Rafała wyścigi w Polsce znów cieszą się wśród kibiców wielką popularnością. Tegoroczny Tour jest jakby stworzony dla Rafała. Trudne górskie etapy, z tym królewskim w Bukowinie. Tam kolarz Tinkoff-Saxo z pewnością zechce udowodnić, że tytuł najlepszego górala Tour de France dostał się w dobre ręce. Szkoda, że na starcie zabraknie Michała Kwiatkowskiego, bo w Wielkiej Pętli pokazał się z bardzo dobrej strony i spokojnie mógł powalczyć o laury również w kraju. Cieszę się, że tylu znakomitych zawodników przystąpi do rywalizacji, ale nie miałbym nic przeciwko temu, by pokazali się nowi bohaterowie. Jestem zdania, że to nie gwiazdy mają wpływ na wyścig, a odwrotnie - to wyścig kreuje gwiazdy. Mocno wierzę, że nasz tegoroczny Tour będzie magiczny i niezapomniany.

- O co powalczą kolarze?

- Zwycięzca klasyfikacji generalnej po siódmym, ostatnim etapie z mety odjedzie najnowszym fiatem. By nie zepsuć niespodzianki, nie zdradzę, o jaki model tej marki powalczą kolarze, ale zapewniam, że warto się o niego postarać. W sumie łączna pula nagród wyniesie 250 tysięcy euro. Jest więc się o co ścigać.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze