Damian Metza miał zaledwie 20 lat i był niezwykle utalentowanym zapaśnikiem. Trenował w klubie GKS Cartusia Kartuzy i w niedalekiej przeszłości zdobywał mistrzostwo Polski juniorów oraz kadetów w stylu klasycznym. W 2015 roku wystartował nawet w mistrzostwach Europy, na których zajął 24. miejsce.
Niestety jego obiecująca kariera została brutalnie przerwana. W niedzielę sportowiec podróżował swoim autem marki Audi. Około godziny 16 na trasie Lipowiec-Reskowo w powiecie kartuskim doszło do tragicznego wypadku. Auto prowadzone przez 20-latka z nieznanych przyczyn zjechało na przeciwległy pas ruchu, następnie na pobocze i uderzyło w drzewo.
Pojazd został doszczętnie zniszczony. Kierowca zginął na miejscu. - Na co dzień był pracowitym i skromnym sportowcem, lubianym przez kolegów i trenerów sekcji - czytamy w portalu Sportnakaszubach.pl. Pogrzeb Damiana odbędzie się w środę 5 grudnia w Kartuzach.