Usain Bolt: Okrążenie to za dużo

2010-04-27 15:14

Usain Bolt zrezygnował, przynajmniej na razie, ze startów w biegach na 400 m. Jedno okrążenie jest dystansem morderczym, król sprintu woli zostać przy tym co umie najlepiej.

Nie wyklucza to oczywiście różnych dziwnych eksperymentów. W maju w Ostrawie na Zlatej Tretrze  Bolt pobiegnie na 300 m.

Potem jednak koniec z nietypowymi biegami, Usain wraca do pracy nad sobą. Najszybszy człowiek globu twierdzi, że ma w swoim sposobie biegania mnóstwo do poprawienia. Po pierwsze - start i pierwsze 15 m dystansu na których nie wykorzystuje w pełni swojej dynamiki. Udoskonalenie techniki powinno dać zysk 0,1 sekundy.

Przeczytaj koniecznie: Korzeniowski tuż za Boltem

Po drugie - Bolt musi przestać traktować biegi na 100 i 200 m jak wycieczki krajoznawczej w trakcie których rozgląda się wokoło. Te ruchy głowy ciekawego sprintera też go spowalniają.

Aż strach pomyśleć co będzie, gdy Jamajczyk - któremu przecież ostatnio zarejestrowano w sztafecie czas 8,79 s. (!) - doprowadzi swoją technikę do perfekcji. Czy wtedy zejdzie na 100 m poniżej 9 sekund? Fachowcy twierdzą, że nie, ale 9,2 to dla niego rezultat do osiągnięcia.

Usain Bolt odpuścił sobie start w pierwszym mitingu Diamentowej Ligi w Doha. Jego główny cel to igrzyska w Londynie, gdzie zamierza znów wygrać dubletem, na 100 i 200 m.

Najnowsze