– Oczekiwanie na kwalifikację było dość stresujące i nie ukrywam, że jest małe zmęczenie, bo przygotowania były bardzo ciężkie. Ale czuję też wzruszenie, bo spełniam marzenie będąc w miejscu, o którym marzyłam. Duma i wzruszenie to dwa kluczowe słowa, ale sam udział nie jest dla mnie czymś wystarczającym i czymś, czym się zadowolę – mówiła zawodniczka AZS AWF Biała Podlaska.
Przed debiutem na igrzyskach, Polka deklarowała, że bardzo chce powalczyć o medal, choć wiedziała, że nie jest faworytką w swojej konkurencji. Jej przygotowania do startu w igrzyskach wsparła Krajowa Grupa Spożywcza S.A., właściciel marki Polski Cukier.
Niestety, Polka nie zaliczyła żadnej próby w rwaniu w kategorii 81 kg.
Jak Zielińska zapamięta swoje pierwsze igrzyska olimpijskie? Sztangistka przyznaje, że impreza nie zrobiła na niej większego wrażenia.
– Myślałam szczerze mówiąc, że np. wioska olimpijska zrobi na mnie większe wrażenie, że to będzie takie prawdziwe „wow”. A to po prostu takie blokowisko, gdzie przewija się dużo ludzi i dużo różnych narodowości. To też pewnie uroki takich dużych imprez, więc po prostu dopasowuję się do tego, co jest. Ale, tak jak mówię, nie zrobiło to na mnie większego wrażenia – dodała sztangistka AZS AWF Biała Podlaska.
Listen on Spreaker.