Wlazły nie dał im przegrać

2010-02-08 4:15

Siatkarscy mistrzowie Polski musieli się namęczyć w Kędzierzynie, by wywieźć wygraną 3:2. Zamiast pewnych trzech "oczek", Skra Bełchatów zdołała ugrać z ambitną Zaksą dwa punkty.

Po dwóch setach wszystko zmierzało w oczekiwanym kierunku. Skra grała równo, chociaż bez szczególnego błysku, jednak to wystarczało na solidnych kędzierzynian. Ich trener i były gracz Skry, Krzysztof Stelmach (43 l.), w trzecim secie zachęcał do podjęcia walki, widząc, że faworyzowany rywal jest do "ugryzienia".

- O kant d... potłuc taką grę, zaryzykujcie wreszcie! - krzyczał do niemrawych podopiecznych w trakcie przerwy na żądanie.

Gospodarze nacisnęli i - nieoczekiwanie chyba nawet dla siebie - potrafili doprowadzić do stanu 2:2.

W piątej partii równo było mniej więcej do rezultatu 8:8. Potem nastąpił odjazd bełchatowskiej lokomotywy, ze skutecznym Mariuszem Wlazłym (26 l.) na czele. Goście wygrali 15:9 i cały mecz 3:2.

Bombardier Skry zdobył 26 punktów i został najlepszym siatkarzem spotkania.

13. kolejka PlusLigi: AZS Olsztyn - Politechnika Warszawska 0:3, AZS Częstochowa - Jadar Radom 3:0, Zaksa Kędzierzyn - Skra Bełchatów 2:3, Jastrzębski Węgiel - Resovia 1:3.

Najnowsze