Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) płaci za każdy mecz, w którym bierze udział dany klub, ale trzeba brać pod uwagę, że kolejnym rundom zmagań towarzyszy także konieczność wpłacenia wpisowego. Po stronie „winien” jastrzębianie i kędzierzynianie mają oczywiście także koszty organizacji meczów u siebie oraz wyjazdów na spotkania za granicą. Dlatego podane niżej kwoty nagród od CEV trzeba traktować jako sumy brutto i od nich odjąć poniesione przez kluby wydatki, które według naszych szacunków oscylują wokół miliona złotych.
Premie za Ligę Mistrzów siatkarzy
W rundzie zasadniczej LM Jastrzębski Węgiel wygrał wszystkie 6 meczów, inkasując za to 60 tys euro. W ćwierćfinale też miał idealny bilans, więc na konto wpłynęło 24 tys, a za mecze półfinałowe (wygrana i porażka) dostał 30 tys. Od 114 tys euro trzeba jednak odjąć wpisowe za kolejne fazy równe 60 tys euro, co daje 54 tys euro.
Jeśli jastrzębianie wygrają LM, ta kwota wzrośnie o 500 tys euro – do 554 tys. czyli 2,51 mln zł. Jeśli górą będzie rywal, to Jastrzębski Węgiel otrzyma 250 tys euro, czyli kwota nagród zamknie się sumą 304 tys euro (1,38 mln zł).
Jak to się kształtuje w przypadku Zaksy? Bardzo podobnie. Za fazę grupową kędzierzynianie zainkasowali 50 tys euro, a za kolejne rundy pucharowe 73 tys. Od 123 tys. odejmujemy wpisowe w wysokości 65 tys i otrzymujemy 58 tys euro. W przypadku wygranej w LM Zaksa otrzyma zatem łącznie 558 tys euro (2,53 mln zł), a jeśli przegra, będzie się musiała zadowolić 308 tys euro (1,4 mln zł).