Wielu reprezentantów Polski, którzy latem wywalczyli srebrny medal igrzysk olimpijskich, zmieniło latem swoje kluby. Do innych zespołów przenieśli się Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka czy wspomniany Jakub Kochanowski. Ten ostatni w latach 2021-2024 reprezentował barwy Asseco Resovii Rzeszów, jednak ostatecznie postanowił przenieść się do jej ligowego rywala, Projektu Warszawa. Andrzejowi Wronie przybył więc mocny rywal w walce o skład na środku zespołu z Warszawy, a jak dobry to zawodnik, docenia sam Wrona.
Andrzej Wrona nie ma wątpliwości co do Jakuba Kochanowskiego. Co za słowa!
Jakub Kochanowski był jednym z najlepszych zawodników reprezentacji Polski walczącej na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Nierzadko to jego akcje pozwalały Polakom nadganiać straty do rywali czy przetrwać trudniejsze momenty. Jego grę docenia też Andrzej Wrona, któremu przyszło teraz rywalizować z Kochanowskim o miejsce w składzie i wprost nazywa go najlepszym zawodnikiem na świecie na tej pozycji. – Możliwość grania naprzeciwko Kuby i mierzenia się z nim na treningach codziennie to duża mobilizacja, bo grasz przeciwko najlepszemu środkowemu na świecie w tej chwili. Bo myślę, że taki tytuł można Kubie śmiało dać – powiedział Andrzej Wrona w rozmowie z Polsatem Sport. 36-latek podkreśla, że przyjście do zespołu takiego zawodnika nie jest dla niego kłopotem, a raczej pobudza jego samego do jeszcze większego wysiłku – Na poziomie reprezentacyjnym nie miałbym szans, żeby z nim grać i trenować. A tutaj w klubie mogę. Cieszę się z każdego treningu, jest to dodatkowy bodziec – podkreśla Andrzej Wrona. Projekt Warszawa świetnie wszedł w nowy sezon. Na początku rozgrywek pokonał już ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i GKS Katowice, oba mecze wygrywając 3:0.