Największym sukcesem w karierze Andrzeja Wrony bez wątpienia jest mistrzostwo świata z 2014 roku. Wtedy środkowy był częścią drużyny, która na mistrzostwach w Polsce przeszła do historii. W ostatnich latach siatkarz Projektu Warszawa przegrywał rywalizację z innymi znakomitymi polskimi środkowymi i z wielu sukcesów Biało-Czerwonych uczestniczył jedynie w brązowym medalu Ligi Narodów 2019. W piątek (12 kwietnia) okazało się, że 35-latek nie znalazł się nawet w szerokim składzie reprezentacji na 2024 rok. Mimo to, w dalszym ciągu cieszy się jednak dużą sympatią kibiców. Zresztą nie tylko tych siatkarskich, bo jego żoną jest aktorka Zofia Zborowska, której fani również wspierają Wronę. Ostatnio liczne grono jego sympatyków zobaczyło, jak brutalny bywa teoretycznie bezkontaktowy sport, jakim jest siatkówka.
Nikola Grbić odkrył olimpijskie karty. Oto reprezentacja Polski siatkarzy na 2024 rok, długa lista
Andrzej Wrona pokazał się z podbitym okiem
Wrona rozgrywał w czwartek wieczorem pierwszy mecz fazy play-off PlusLigi. Jego Projekt Warszawa wygrał na wyjeździe z Bogdanką LUK Lublin 3:1 i znacząco przybliżył się do awansu do półfinału. Z kolei doświadczony środkowy okupił to zwycięstwo bolesnym urazem. Ucierpiał w jednej z akcji po starciu z Bartłomiejem Bołądziem, czyli... klubowym kolegą. Atakujący zespołu ze stolicy przypadkowo trafił Wronę łokciem w oko, przez co zrobił mu potwornego siniaka.
Ciarki przechodzą po tych słowach o Wilfredo Leonie. Poważne problemy. Sytuacja robi się nieciekawa
Andrzej Wrona z potwornym siniakiem na twarzy
"Że niby siatkówka to nie jest kontaktowy sport?🤔 Te kolory tęczy namalował swoim łokciem Bartek Bołądź" - napisał z dystansem sam Wrona. Dobry humor podłapali też jego fani, którzy szybko zareagowali na niecodzienne zdjęcie. "Myślałam, że Nadzia się uczy makijażu" - napisała jedna z internautek, nawiązując do córki siatkarza Nadziei. "Myślałam, że zrobiła to Nadziejka" - wtórowała jej inna. "Ładny makijaż. Miałam taki sam, jak mi syn pociągnął z główki przy wygłupach" - wspominała inna.
Listen on Spreaker.