Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Opolu, D. został zatrzymany 14 lutego i przyznał się do winy. W grę może wchodzić postawienie dalszych zarzutów, związanych z takim samym przestępstwem na niekorzyść dwóch trenerów i jednego gracza Zaksy. Ogółem D. mógł bezprawnie wyprowadzić z rachunków bankowych 2,5 mln złotych. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Proceder polegał na tym, że D. w imieniu siatkarzy zarządzał kontami w ten sposób, by regulować zobowiązania względem skarbówki i ZUS. W połowie 2018 roku okazało się, że te urzędy zgłaszają się w sprawie zaległych należności. Podejrzenie padło na kierownika drużyny. Jak się okazało, przeprowadzał on wiele transakcji między kontami graczy a swoimi rachunkami.
Z informacji „SE” wynika, że numer z przekrętem bankowym nie był jedynym, jaki miał na sumieniu D. Wcześniej doszło do nieprawidłowości w rozliczeniach PIT, które nadzorował były kierownik drużyny Zaksy. Nie jest wykluczone, że ten wątek także pojawi się w sprawie.