Reprezentacja Polski siatkarek nie zaczęła dobrze Ligi Narodów w siatkówkę. Drużyna narodowa zaczęła rywalizację od dobrego meczu z Włoszkami, ale nie poradziła sobie z osłabionymi Serbkami. Mimo że nasze rywalki cieszą się obecnie tytułem mistrzyń świata i Europy, to przyjechały na imprezę z dość rezerwowym składem. Bolesna porażka 1:3 spotkała się z wielką krytyką, a jeden z naszych byłych kadrowiczów postanowił nie szczędzić słów krytyki. Jego słowa są wyjątkowo mocne i nie napawają optymizmem przed dzisiejszym starciem z Turcją.
Reprezentacja Polski przegrała z Serbkami. Ekspert nie szczędził litości
Byłym siatkarzem, który postanowił ustosunkować się do gry naszych siatkarek, jest Maciej Jarosz. Eks-gracz, a także obecny ekspert Polsatu Sport zdecydował się na kilka słów krytyki i nie ukrywa, że to, co zobaczył w meczu Polek z Serbkami zasługuje na miano "żenady".
- Ja nie znajduję żadnych pozytywów. Pierwszego seta nasze siatkarki zagrały przyzwoicie, ale dwa kolejne to była żenada. Nie było nic dobrego. Trochę się obudziliśmy w czwartym secie, ale można mieć pretensje przede wszystkim do bardziej doświadczonych zawodniczek, ogranych, tych liderek. Cały zespół zagrał bardzo źle, ale trzeba wyciągnąć wnioski i się zmobilizować - powiedział Maciej Jarosz tuż po przegranej.
Ekspert zwraca uwagę na rażący szczegół
Inną kwestią, jaką poruszył ekspert, jest skład naszej reprezentacji. Zdaniem byłego gracza kadry Biało-Czerwonych, postawa Polek jest o tyle słaba, że posłaliśmy na turniej najmocniejszą kadrę, wówczas gdy Serbki przyjechały rezerwami. Cała ta sytuacja nie napawa optymizmem, szczególnie, że już dziś nasze kadrowiczki będą mierzyć się przeciwko Turczynkom, które uchodzą za jedną z najlepszych drużyn kontynentu.
- Nasza reprezentacja gra w tym składzie od wielu lat, a w reprezentacji Serbii to drugi lub trzeci skład - powiedział zawiedziony ekspert.