Stawką meczu było pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, co będzie atutem przed fazą play-off. Developresowi, który przegrał do tej pory tylko jeden spośród 21. meczów potrzebne było jednak zdobycie przynajmniej jednego punktu. Siatkarki Chemika, które po zwolnieniu trenera Jacka Nawrockiego, przejął jego asystent Marek Mierzwiński miały zupełnie inny cel. Chciały zdobyć trzy punkty i wygrać rundą zasadniczą Tauron Ligi. Początek był obiecujący dla rzeszowianek, które prowadziły 11:6, ale szybko roztrwoniły tę przewagę. Policzanki dzięki dobrej grze Jovany Brakocević-Canzian i Martyny Czyrniańskiej utrzymały przewagę do końca seta. A w drugim od początku objęły prowadzenie. Przy stanie 5:9 trener Stephane Antiga wziął czas, ale nie pomogło. To samo zrobił przy wyniku 12:16 i tym razem było lepiej, bo jego zespół doprowadził do stanu 17:18, ale gładko przegrał końcówkę seta.
Drużyna ze Lwowa zagra w polskiej lidze. To już pewne! Zapadły kluczowe decyzje
W trzeciej partii rozgorzała walka na całego, bo jej przegranie oznaczało utratę przez Developres pozycji lidera. Kiedy Chemik objął prowadzenie 12:7 wydawało się, że zabawa może się szybko skończyć. Jednak tym razem, to podopieczne Antigi były skuteczniejsze i po zaciętej końcówce wygrały seta. Gdy wydawało się, że pójdą za ciosem, to stało się zupełnie coś innego. Tylko początek czwartego – jak się okazało – ostatniego seta był wyrównany. Gdy Chemik uciekł na dziesięć punków było po balu. Policzanki dominowały na parkiecie a koncertowo grały Brakocević-Canzian i Czyrniańska, która dostaje szansę gry w pierwszej szóstce od trenera Mierzwińskiej. Wcześniej za kadencji Jacka Nawrockiego była najczęściej zmienniczką. Dzisiaj zdobyła 18 pkt i wybrana została MVP meczu. W pierwszej rundzie fazy play-off zmierzą się: Chemik – UNI, Developres – BKS Bielsko, ŁKS – Radomka, Legionovia – Grot.
Malwina Smarzek powiedziała dość. Po tym ohydnym geście ucieka z Rosji. Zrobi to natychmiast