Według informacji portalu pomorska.pl, do wieczności odeszli byli siatkarze bydgoskiego Chemika. Wojciech Wesołowski miał 43 lata. Jacek Witek o cztery więcej. Wesołowski kilka tygodni temu zachorował i trafił do szpitala. Choroba sparaliżowała jego ciało i zatruła krew. Poprzez media społecznościowe rodzina prosiła o oddawanie krwi, gdyż mężczyzna potrzebował transfuzji. W akcję zaangażowała się również policja, w której Wesołowski pracował po zakończeniu kariery. Stan Wojtka poprawiał się po przetoczeniach krwi i pojawiła się nadzieja na powrót do zdrowia. Niestety, ubiegłej nocy ustały funkcje życiowe byłego siatkarza.
Zmarł także jego kolega z boiska, o cztery lata starszy Jacek Witek. Przyczyna śmierci "Wicia" nie jest znana. Obaj występowali w barwach Chemika Bydgoszcz. Wesołowski jako atakujący lub przyjmujący, a Witek jako środkowy. Chemik to drużyna występująca w niższych klasach rozgrywkowych i słynąca z pracy z młodzieżą. Wychowankami bydgoskiej szkółki są m. in. Michał Winiarski i Dawid Konarski.
Reprezentant Francji chory na nowotwór