Przebieg pandemii koronawirusa sprawił, że odwołano wszystkie imprezy i kadra nie ma żadnych gier o stawkę w 2020 roku. Udało się jednak przeprowadzić dwa obozy w Spale, zatem podopieczni Heynena nie są zardzewiali. Nie mają natomiast w nogach ani jednego meczu, co w tym momencie roku jest czymś wyjątkowym, normalnie byliby już po całej Lidze Narodów, nie mówiąc o ewentualnych starciach towarzyskich.
Wilfredo Leon wskazał pięciu najlepszych siatkarzy w historii. Wybrał megagwiazdy
– Ciężko powiedzieć czy to lepiej czy gorzej, że nie mamy teraz żadnego meczu w nogach, a w zeszłym roku było już sporo grania za nami – zastanawia się rozgrywający Fabian Drzyzga w wypowiedzi dla PZPS. – Najważniejsze, że jest adaptacja, mamy możliwość trenowania, a nie tylko czekania na zajęcia w klubach.
Drzyzga widzi same pozytywy w tym, że doszło do zgrupowań szkoleniowych, mimo iż zespół nie miał się do czego przygotowywać. – Teraz mamy szansę zagrać spotkania, a cieszy to, że nie siedzieliśmy z powodu pandemii na kanapie przez całe wakacje, tylko mogliśmy się ruszyć. To nam wyjdzie na zdrowie. Gdybyśmy nic kompletnie nie robili, obstawiam, że byłoby więcej problemów zdrowotnych po przyjeździe do klubów – analizuje Drzyzga i potwierdza, że jest już postanowione kto z siatkarzy ile zagra w czterech meczach towarzyskich (dwa z Niemcami, dwa z Estonią).
Jakub Kochanowski ma uraz. Nagła zmiana w składzie reprezentacji Polski siatkarzy
– Każdy pogra mniej lub więcej, ale na pewno nikt nie zagra wszystkich spotkań od deski do deski, bo nikt nie jest na to gotowy fizycznie – podkreśla rozgrywający drużyny narodowej. – I także nie po to wszyscy trenujemy, by ktokolwiek obejrzał wszystkie mecze spoza parkietu. Każdy zagra w miarę po równo.
Zarówno środowy (20.30) jak i czwartkowy (18.00) mecz w Zielonej Górze odbędzie się się przy pustych trybunach. Kibice mogą jednak włączyć relację telewizyjną Polsatu Sport albo skorzystać z... kina samochodowego przed halą MOSiR.