Ocena pracy Vitala Heynena w reprezentacji Polski jest dość trudna. Nie można zaprzeczyć, że nie osiągnął stawianego przed nim celu, jakim był olimpijski medal, jednak na innych imprezach międzynarodowych Belg prowadził Polaków do wielu sukcesów i medali. Odejście Vitala Heynena z męskiej kadry praktycznie zbiegło się w czasie z rezygnacją Jacka Nawrockiego z funkcji trenera reprezentacji kobiecej, przez co szybko wykiełkował pomysł, aby to właśnie Heynen przejął żeńską drużynę. Jak szybko pojawiły się głosy, że Belg rozpatruje taką możliwość, tak zaraz duża część środowiska siatkarskiego zaczęła się temu sprzeciwiać. Wcześniej bardzo negatywnie na ten temat wypowiedziała się Małgorzata Glinka, teraz zaś do krytyków dołączył Maciej Jarosz – komentator Polsatu Sport i były siatkarz, który z kadrą sięgnął po trzy srebrne medale mistrzostw Europy.
Fabian Drzyzga w końcu nie wytrzymał. Chodzi o jego żonę, miarka się ostatecznie przebrała
Zobacz, jak wyglądało pożegnanie Vitala Heynena. Zdjęcia w galerii poniżej
Heynen za słaby dla kadry kobiet? Sprzeciw jest coraz większy
Krytyka wobec Heynena pojawiała się już w trakcie mistrzostw Europy, po porażce na Igrzyskach Olimpijskich. Nie można zaprzeczyć, że Belg popełnił kilka błędów, które zaważyły na odpadnięciu z igrzysk czy porażce ze Słowenią w półfinale ME, o czym niedawno mówiła jedna z legend polskiej reprezentacji. Wciąż jednak jest to trener, który odniósł wiele sukcesów z polską kadrą i nie można umniejszać jego warsztatu trenerskiego. W kwestii pracy w kobiecej kadrze pojawia się jednak problem braku doświadczenia Belga w pracy z kobietami.
Pomysł, aby Vital Heynen przejął reprezentację siatkarek, wywołał mocną reakcję w środowisku polski środowisku. Teraz do jego krytyków dołączył były reprezentant Polski, a obecnie komentator Polsatu Sport, Maciej Jarosz. – Mamy naprawdę fajne dziewczyny, które potrzebują fachowca. A Heynen? Przypominam, nie odbierając mu zasług, że nie zrealizował jednak podstawowego celu, jakim był medal olimpijski. I teraz co? W nagrodę ma być zesłany do pracy z kobietami? Przestańmy traktować żeńską siatkówkę jak miejsce zsyłki dla szkoleniowców, którym się nie udało w męskiej, albo tych, którzy szukają nowych wyzwań – powiedział trzykrotny srebrny medalista ME.