Grzegorz Łomacz jest postacią, która kibicom polskiej siatkówki kojarzy się wyłącznie z sukcesami. Rozgrywający Skry Bełchatów od 12 lat z wielkimi sukcesami występuje w barwach narodowych i ma za sobą wiele sukcesów. Siatkarz, który jest nieodłącznym elementem drużyny Vitala Heynena postanowił opowiedzieć swoją zabawną anegdotę o plecaku. Okazuje się, że przed każdym meczem trzeba sprawdzać tornister, jeśli nie chcemy mieć przykrej niespodzianki.
Grzegorz Łomacz podzielił się anegdotą o plecaku. Od tego czasu sprawdza swój bagaż
W trakcie wywiadu z Polsat Sport, Grzegorz Łomacz został zapytany o zabawną sytuację sprzed lat. Gracz miał zapomnieć swoich butów do siatkówki i pożyczyć obuwie od kolegi, który miał stopę większą o cztery rozmiary. Gracz przyznaje, że ta sytuacja nauczyła go, aby przed każdym wyjazdem zerknąć do tornistra i upewnić się, że niczego w nim nie brakuje.
- Kiedyś grałeś w butach kolegi, które przypadkowo zostały spakowane do plecaka. Ja zapomniałam na przykład innej koszulki. Czy coś takiego zdarzyło Ci się jeszcze od tamtego momentu? - zapytała gracza Joanna Kaczor-Bednarska:
Nie, ta historia bardzo mnie nauczyła, żeby sprawdzać plecak pięć razy. Okazało się, że rozmiar większy o cztery numery to nie tak dużo, to nie była historia nie do przeskoczenia. Udało się nawet wygrać ten mecz. - odpowiedział Łomacz.
Ostre wyznanie żony Kamila Stocha. Ewa Bilan ma dosyć, "nie chce należeć do tego świata"
Grzegorz Łomacz uwielbia spędzać czas w domu. Prawda wyszła na jaw
W trakcie rozmowy na łamach Polsatu Sport, gwiazdor reprezentacji Polski przyznał, że ma dwie wielkie pasje, jakimi jest tenis i zajmowanie się domem. Gracz nie ukrywa, że jest wielkim fanem Rogera Federera i ogrodnictwa.
- Dopóki nie było wirusa, często oglądałem turnieje masters i wielkie szlemy. Od ćwierćfinałów śledziłem praktycznie wszystkie mecze (...) Mam mały ogródek i nauczyłem się siać trawę, z czego jestem bardzo dumny. Robię też inne domowe rzeczy: uczę się gotować, czy olejować taras. - mówi Łomacz.