Przebieg trzech setów - 25:18, 25:14 i 25:14 - pokazuje, że rywal z Teheranu nie miał nic do powiedzenia. Jastrzębianie nie ukrywali zaskoczenia, że Irańczycy, którzy przed rokiem ulegli Skrze tylko 2:3, nie postawili trudnych warunków.
- Jesteśmy w Katarze, żeby wygrywać i dojść do samego finału - skomentował mecz kapitan polskiej drużyny Zbigniew Bartman (23 l.). - Poważnie traktowaliśmy pierwszego przeciwnika, chociaż spodziewaliśmy się trudniejszej przeprawy - nie ukrywał "Zibi".
W drugim meczu "polskiej" grupy nie było niespodzianki. Faworyzowany Zenit Kazań nie dał szans amatorom z Kanady, pokonując 3:0 Spartans Vancouver. Dzisiaj jastrzębianie zmierzą się z Rosjanami. Nawet w przypadku porażki, w praktyce o ich awansie do półfinału i tak zadecyduje wtorkowe spotkanie z Kanadyjczykami. Inne rozwiązanie niż wygrana naszego zespołu nie wchodzi w grę, a tym samym awans do półfinału KMŚ jest praktycznie pewny.