Reprezentantka Polski, uważana za jedną z najlepszych rozgrywających świata, zadomowiła się na Płw Apenińskim. To był już czwarty sezon Wołosz na parkietach Serie A i z każdym ugruntowuje status wielkiej gwiazdy tamtejszej ekstraklasy. Conegliano grało w finale rozgrywek 2018/19 z rywalkami z ekipy Igor Gorgonzola Novara. Walka o złoto zakończyła się po trzech spotkaniach. Wszystkie wygrały Polka i jej koleżanki – 3:0, 3:0 i 3:2. To trzeci tytuł Conegliano i drugi z rzędu. A Wołosz po meczu w szatni sfotografowała się z pucharem... nago (w ubiegłym roku zrobiła zresztą coś podobnego). Co więcej, namówiła do tego także koleżanki! Wszystkie bawiły się świetnie.
Co ciekawe, ta sama para co w finale ligi włoskiej, zmierzy się ze sobą jeszcze raz w walce o wygraną w Lidze Mistrzyń 18 maja w Berlinie. Wołosz stanie wtedy przed szansą wywalczenia głównego trofeum w europejskim pucharze, którego nie ma jeszcze na koncie.