Reprezentacja Polski bez większych problemów poradziła sobie w fazie grupowej. Polacy rozbili Bułgarię oraz Meksyk 3:0, a w ostatnim meczu w walce o pierwsze miejsce wygrali 3:1 z USA. Mimo że podopieczni Nikoli Grbicia mieli gorszy bilans setów od dwóch innych zespołów, to i tak zostali rozstawieni z jedynką w 1/8 finału. Wszystko dlatego, że FIVB zagwarantowało gospodarzom turnieju numery „1” i „2” bez względu na to, jakie miejsce zajmą w rankingu drużyn, które awansowały do dalszej rywalizacji. Taki pomysł i ciągłe zmiany regulaminu w najważniejszych imprezach w rozmowie z PAP bardzo ostro skomentował Karol Kłos.
Gwiazdor reprezentacji nie zostawia suchej nitki na władzach siatkówki
Karol Kłos w ocenie sytuacji nie gryzł się w język. Jego zdaniem to wprost wypacza sportową rywalizację! – Dlaczego gospodarze niezależnie od wyników mieli zagwarantowane pierwsze miejsca? To jest wypaczanie sportowej rywalizacji. Po fazie grupowej można zrobić ranking, podliczyć punkty, sety i na tej podstawie ustalić, kto z którego miejsca przystępuje do fazy pucharowej – powiedział Kłos w rozmowie z PAP-em.
Skandal na MŚ w siatkówce! Na oczach milionów widzów łamano prawo, grozi za to surowa kara
Środkowy polskiej kadry uderzył nie tylko w obecny system, ale także ogólnie w zmiany, często wprowadzane przez FIVB. – W ogóle nie podoba mi się, że praktycznie co mistrzostwa zmieniane są reguły rozgrywania tak dużej imprezy. To jest niepoważne i szkodzi siatkówce – zakończył mocno Karol Kłos.
Zobacz metamorfozę Bartosza Kurka. Więcej w galerii poniżej:
Listen to "SuperSport" on Spreaker.