Nieoczekiwanie kędzierzynianie znaleźli się w sytuacji, w której walczą o znalezienie się w play-off PlusLigi, zamiast spokojnie plasować się w czołówce, jak do tej pory. Na sportowym kryzysie zaważyły na pewno kontuzje, ale psuć zaczęła się także atmosfera. Dochodziły informacje o spięciach na linii prezes – zawodnicy, a kibice dawali wyraz niezadowoleniu pisząc na transparentach „Świder ratuj!”, co odnosiło się do poprzedniego szefa klubu, a dziś prezesa PZPS Sebastiana Świderskiego.
Historyczny moment dla siatkarek, tego jeszcze nie było. Ponad 11 tysięcy widzów na meczu ligowym
Kiedyś zwolnili... Drzyzgę
– Gdy mnie pytano, na czym polega fenomen Zaksy, odpowiadałem, że bierze się z właściwej organizacji, otoczki, atmosfery wokół klubu, w mieście i wśród sponsorów, których tam jest prawie siedemdziesięciu – mówi Wspaniały. – To zawsze będzie miało wpływ na wyniki. Zdaję sobie sprawę, że w Kędzierzynie wszystkich interesuje tylko mistrzostwo Polski i sukces w Lidze Mistrzów. Nic innego się nie liczy.
Wulgarnie obraził siatkarki i odpowie za to. Klub polskiej ligi ściga internetowego hejtera
Zaksa była do tej pory oazą stabilności w PlusLidze. W tym klubie nie wyrzucano trenerów ot tak, zmiany odbywały się po kolejnych sezonach, a skład drużyny też nie był przemeblowywany w drastyczny sposób. Dość powiedzieć, że po raz ostatni zwolniono w Kędzierzynie szkoleniowca w trakcie rozgrywek 18 lat temu, a był nim… Wojciech Drzyzga, obecny komentator tv.
Pytanie brzmi więc, jak dużą rysą na wizerunku Zaksy będzie ostatni ruch personalny kierownictwa oraz wyraźne sygnały, że kibice tracą cierpliwość.
Trzęsienie ziemi w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle! Tuomas Sammelvuo zwolniony! Sensacyjna decyzja
Rysa na wizerunku Zaksy
– Ostatnie miesiące mocno nadszarpnęły opinie o ustabilizowanym klubie i wiarygodność, z której słynęła Zaksa. Nie jest tak, że liczą się tylko kontrakty i pieniądze, lecz także klimat w klubie i wokół niego. A to do tej pory było wyróżnikiem kędzierzyńskiej organizacji – analizuje Wspaniały. – Skoro doszło do nadwątlenia wizerunku, trzeba go teraz będzie odbudować. To nie jest rola jedynie trenera czy zawodników, ale wszystkich w klubie. Oczywiście sezon trwa i nie można się poddawać, ale trzeba myśleć o tym, co dalej. Skoro jak słyszymy trzon zespołu odejdzie, trzeba mieć plan na to, jak egzystować w następnych latach – dodaje Wspaniały i ma apel do szefostwa Zaksy.
– Zawodników czy prezesa się tak łatwo nie zwolni, trener jest najłatwiejszy odo odstrzelenia. Jemu można szybko podziękować. Warto pamiętać, że mimo iż Fin był w Zaksie krótko, to dużo zrobił dla tego zespołu. Sammelvuo to bardzo dobry szkoleniowiec, co pokazał także awansem na igrzyska z reprezentacją Kanady, a do tego niezwykle porządny człowiek. Dlatego bardzo bym chciał, by rozstanie odbyło się z klasą, w dżentelmeński sposób. Tego bym sobie życzył – podsumowuje Waldemar Wspaniały.