To było starcie dwóch klubowych wicemistrzów świata. Byłego i aktualnego. Zwycięsko wyszli z niego "starzy" mistrzowie. Podopieczni Jacka Nawrockiego pokazali, że ci, którzy wieszczyli koniec panowania Skry w krajowej siatkówce, na zmiany w ligowej hierarchii muszą jeszcze poczekać. Wszystko dzięki Mariuszowi Wlazłemu. "Szampon" był nie do zatrzymania w ataku i bezbłędnie wykorzystał swoje piorunująco mocne serwisy. Lider mistrzów Polski zakończył mecz z 22 zdobytymi punktami na koncie.
W ekipie przegranych na największe słowa uznania zasłużyli Michał Łasko (30 l.) i Zbigniew Bartman (24 l.), którzy zdobyli w sumie 36 pkt.
Jastrzębski Węgiel - Skra Bełchatów 1:3 (19:25, 18:25, 25:22, 22:25)