Polska - Estonia, reprezentacja Polski, siatkówka

i

Autor: CYFRA SPORT Mecz Polska - Estonia podczas ME w siatkówce 2017.

ME w siatkówce: Tym razem Polacy nie kombinowali

2017-08-29 21:03

Już przed rozpoczęciem spotkania Polska - Estonia, ostatniego w fazie grupowej mistrzostw Europy, nasi siatkarze byli pewni, że zagrają w barażu o ćwierćfinał. Nie wiedzieli tylko z kim. To zależało od wyniku. W praktyce Polacy mogli sobie "wybrać" rywala w kolejnych dwóch rundach. Jak się zarzekają, nawet przez chwilę o tym nie pomyśleli.

Wygrana z Estonią oznaczała, że Biało-Czerwoni wpadają na Słowenię w barażu o ćwierćfinał, a w razie pokonania wicemistrzów Europy zmierzą się z Rosją w walce o najlepszą czwórkę. Gdyby ulegli Estończykom, ich kolejnym przeciwnikiem byłaby Bułgaria, a ewentualnym następnym - Serbia. Można było kombinować i zastanawiać się, co nam bardziej pasuje.

Przegrane taktyczne zdarzały się już w historii mistrzostw Europy, by przypomnieć dziwny mecz ze Słowacją sensacyjnie przegrany w 2011 r. - za kadencji Andrei Anastasiego - 1:3. Wtedy lepiej było zająć niższe miejsce w grupie, by za wcześnie nie trafić na któregoś z potentatów. W rezultacie Polacy zdobyli brązowy medal i cel uświęcił środki. W Gdańsku nasi zapewniali, że w ogóle nie było tego typu kalkulacji.

- Ta drużyna potrzebuje zwycięstw i wygranych setów, a nie kalkulacji, z kim zagramy - podkreślał drugi trener kadry Oskar Kaczmarczyk.

 

ME w siatkówce 2017: TERMINARZ, TABELE, WYNIKI. Kiedy gra Polska?

Największe gwiazdy siatkarskich ME. Będą błyszczeć na polskich parkietach

Piękny doping na Euro: Żony i dziewczyny polskich siatkarzy [ZDJĘCIA]

Najnowsze