"Super Express": - Nic nie boli, nie ma już śladu po urazie?
Michał Kubiak: - Na razie jest OK. Po czynnikach podanych zastrzykiem przez lekarzy miałem chwilę przerwy i robiliśmy krótką rehabilitację, na tyle, na ile to było możliwe. Wszystko wskazuje na to, że będę gotowy na pierwszy mecz. W każdym razie zrobię wszystko, żeby tak się stało.
- Co właściwie się stało z kolanem?
- Na rozgrzewce przed meczem Ligi Mistrzów z Zenitem przy próbie wyskoku poczułem ból. Starałem się jeszcze zagrać, ale bolało za mocno.
Kliknij: Rio 2016. Polska - Serbia NA ŻYWO: Relacja ONLINE z turnieju kwalifikacyjnego [WYNIK LIVE]
- Nie było myśli, że może cię zabraknąć w Berlinie?
- Pozostawałem w stałym kontakcie z naszymi lekarzami, którzy mnie uspokajali. Czarne myśli oczywiście były, bo są zawsze, gdy sprawa dotyczy zdrowia. Dopóki się nie sprawdzi, co się dzieje, zawsze pojawia się niepewność.
- W Berlinie dojdzie do prawdziwych mistrzostw Europy?
- To nie mistrzostwa Europy, tylko turniej kwalifikacyjny do igrzysk. Trzeba wygrać ze wszystkimi, żeby się znaleźć w Rio. Nie podchodzę do tych zawodów w inny sposób niż zwykle. Można sobie nazywać tę imprezę jak się chce, ale na koniec trzeba zrobić to samo, co gdzie indziej.
- Mówisz o zwycięstwie, ale szans na igrzyska nie odbierają również pozostałe miejsca na podium.
- Nie myślę o tym, co może się dziać w maju na dodatkowym turnieju kwalifikacyjnym. To zbyt daleka przyszłość. Na razie przyjechaliśmy do Berlina po przepustkę do Rio. Jak się nie uda, zawalczymy o drugie lub trzecie miejsce. Nigdy nie wybiegaliśmy za daleko do przodu, myśleliśmy o najbliższym spotkaniu i do tej pory to działało. A presja? Wielka stawka nie może nas paraliżować, jesteśmy doświadczonymi siatkarzami. Sport bez presji nie istnieje, jeśli ktoś sobie z nią nie radzi, powinien zmienić zawód.
Zobacz: Siatkówka mężczyzn. Kwalifikacje olimpijskie: Polska - Serbia NA ŻYWO: Gdzie transmisja TV i STREAM ONLINE?
- Nad czym pracowaliście przede wszystkim przed turniejem?
- Nad sobą. Musieliśmy sobie przypomnieć nasz system gry, bo on w okresie letnim funkcjonował i pozwalał nam grać na bardzo dobrym poziomie.
- Jak czujecie się fizycznie, przyjeżdżając na kadrę w środku zimy, w bardzo nietypowym momencie sezonu?
- Każdy z nas przyjechał po kwalifikację olimpijską i nie myśli o zmęczeniu. Każdy ma mniejsze lub większe problemy zdrowotne, ale staramy się o tym nie myśleć. Przed oczami jest tylko Berlin.