Przepełski i Popko zawdzięczają nominacje Jackowi Markiewiczowi oraz Konradowi Piechockiemu. To ci panowie rekomendowali dwóch skompromitowanych działaczy do związkowych struktor. Przedpełski będzie reprezentował PZPS na arenie międzynarodowej, a Popko zajmie się strategią rozwoju siatkówki, a także zajmie miejsce w kapitule, niepowołanego jeszcze, Klubu Wybitnego Reprezentanta. Ta druga nominacja może dziwić. Wiceprezes będzie współpracował bowiem z rzeczywistymi legendami polskiej siatkówki. Między innymi Pawłem Zagumnym oraz Katarzyną Glinką-Mogentale.
Obaj panowie wciąż czekają na proces. Oskarżenia korupcyjne pod ich adresem wystosowano bowiem w listopadzie 2014 roku. Tuż po zdobyciu przez biało-czerwonych tytułu mistrzów świata. Siedzieli w areszcie, ponoć mieli problemy ze zdrowiem, a teraz wracają na świecznik. Wracają, chociaż odeszli ze struktur PZPS właśnie dlatego, by nie psuć reputacji związku nim nie zdążą oczyscić się ze wszystkich zarzutów. A jednak wrócili wcześniej. Przyznacie - pokręcona logika.
Parafrazując, działaczem jest się z zawodu. I - znowu parafraza - jest się nim do samego końca. Działacza lub związku.