"Super Express": - Twoja wiedza o Niemcach przyda się trenerowi Antidze?
Piotr Nowakowski: - Na pewno się przyda nie tylko moja wiedza, lecz także kilku innych kolegów z Rzeszowa. "Dżordża" Grozera będzie trudno zatrzymać, mimo że wiemy, jak i gdzie atakuje. Z tego, co słyszymy, na tych mistrzostwach Grozer robi niezły odpał. Silny był już wtedy, kiedy z nim graliśmy, teraz stał się jeszcze silniejszy.
Zobacz MEMY po meczu Polska - Rosja
- A może da się wpłynąć na jego psychikę jakimiś zaczepnymi uwagami przez siatkę?
- Chyba nie, bo to twardy facet i takie zagrywki nic nie dadzą. Zresztą ja nie mam nawet zamiaru się do nich uciekać, bo czuję do niego wielką sympatię.
- Niemiecka drużyna to tylko Grozer czy boicie się jeszcze kogoś?
- Sam nie mógłby dotrzeć do półfinałów. Zawodnicy niemieccy grają w najlepszych ligach i najmocniejszych klubach. Jest tam wielki potencjał, do tego niekonwencjonalny belgijski trener. Ustawił ich znakomicie.
- Jednak nikt na mundialu nie jest w takim gazie jak Polska...
- Tak, zwłaszcza jeśli chodzi o piąte sety, dajemy radę (śmiech). Tak się nam złożyły ostatnie spotkania i jeśli o mnie chodzi, możemy grać tie-breaki do samego końca mistrzostw, bylebyśmy w nich zwyciężali.
- Czujecie w ogóle zmęczenie po 11 meczach czy adrenalina nie pozwala o nim pamiętać?
- Zmęczenie przychodzi zwykle rano dzień po meczu, ale tak naprawdę to ono jest na dalszym planie. Największa jest radość ze zwycięstw w tej grupie śmierci.
- Czyli losowanie było super?
- Nasz menedżer, pan Hubert zwany "rączką", dobrze pociągnął (śmiech). Sam mówił, że wiedział od razu, że losowanie przebiegło znakomicie. I jak się okazało, miał rację.
Chamskie i prostackie zachowanie rosyjskiego zawodnika
- Polska w czwórce mundialu to brzmi jak sen. Po cichu zakładałeś taki scenariusz?
- Przed imprezą celuje się jak najwyżej jak można, ale nie da się ukryć, że niespodziankę sprawiliśmy. Wypada się tylko cieszyć. Moim zdaniem już jesteśmy zwycięzcami, czekamy, co będzie dalej.
- Skoro już wygraliście z mistrzem olimpijskim i mistrzem świata, to może was ktoś jeszcze zaskoczyć w turnieju?
- Nie chcę zapeszać, mam tylko nadzieję, że w Katowicach zagramy tak samo dobrze jak w Łodzi.
- Polska - Brazylia to twój wymarzony finał?
- Dla wielu byłoby to idealne zakończenie mistrzostw. Fajnie by było jeszcze raz ich pokonać.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail