Nastraszyli lidera

2008-11-15 20:58

Siatkarzom stołecznego AZS Politechnika nie udało się pokonać ZAK SA w hali Azotów w Kędzierzynie, ale zdrowo lidera nastraszyli i zmusili do walki w pięciosetówce.

Delecta Bydgoszcz -  Jadar Radom  1:3 (15:25,19:29,25:16,18:25)

Jeśli  drużyna w jedym secie,  8 razy strzela piłką w aut i marnuje 6 serwisów, to drużyna nie ma prawa wygrywać w PlusLidze. Delecta wleczę się w ogonie tabeli. Jedyną  szansą  na udowdnienie, że nie jest najsłabsza było pokonanie sasiadującego z nią  Jadaru. Ale Jadar wygrał i to w Bydgoszczy!

AZS Olsztyn - Trefl Sopot 3:1 ( 25:22,19:25,25:22,25:19)

Zdecydowana i wyraźna przewaga akademików z Olsztyna, którzy chyba tylko "z gościnności" oddali Treflowi jednego seta.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - AZS Politechnika Warszawska  3:2 (25:18,22:25,22:25,25:20,15:10)

Pod koniec trzeciej partii w teamie ZAKSA ciśnienie podskoczyło. Liderom ligi (trochę nieoczekiwanym, ale jednak) nie wypada przegrywać na we własnej hali z drużyną na dorobku. Mobilizacja była ogromna i prezes Pietrzyk nie musiał robić marsowej miny.

Jastrzębski Węgiel - AZS Częstochowa 2:3 (28:30,25:19,17:25,25:17,11:15)

MVP tego meczu, w który zespoły zdobywały sety na przemian, został Bułgar Milen Mlyakov. Grał dobrze, ale nam bardziej podobał się Zbyszek Bartman, niezawodny w kilku bardzo trudnych piłkach. Duży sukces trenera Radosława Panas, który zaczyna tworzyć ( a raczej odtwarzać) w Częstochowie klasowa drużynę. Bardzo cenna wygrana.

 

 

Najnowsze