W turnieju mieliśmy dwie miłe niespodzianki. Pierwszą z nich była para Agnieszka Mitręga z Edytą Małusecką. Młode wadowiczanki trafiły do zawodów z dziką kartą, a wywalczyły sobie awans do ćwierćfinałów. Jeszcze większym zaskoczeniem okazały się mistrzynie Ukrainy, Żanna Chmiel i Wiktoria Tietienowa, które awansowały aż do półfinału, w którym uległy Agnieszce Wołoszyn i Dorocie Kondyjowskiej. W drugim meczu półfinałowym Magdalena Michoń-Szczytowicz i Kinga Kołosińska pokonały Darię Paszek i Beatę Gałek.
Podczas sobotnich finałów żar był okrutny, a piasek parzył stopy zawodniczek. W tym upale w spotkaniu o trzecie miejsce Paszek i Gałek okazały się lepsze od ambitnych Ukrainek. W finale Michoń i Kołosińska w trzech setach pokonały Wołoszyn i Kondyjowską.
Mistrzostwa Polski zbliżyły się do decydującej fazy. Przed czołowymi polskimi parami już tylko finał Simplus Cup w Giżycku, w którym na siatkarki czeka nie tylko podwójna porcja punktów, ale także pula 40 000 zł nagród.