Stal Nysa jest czerwoną latarnią rozgrywek, po sześciu spotkaniach ma na koncie sześć porażek i jeden punkt, i okupuje 14. lokatę w tabeli. Klub z Nysy dopiero w ubiegłym sezonie awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej, właśnie pod wodza Stelmacha, byłego reprezentanta Polski. W sezonie 2020/21 nie było wiele lepiej, w 26 spotkaniach Stal zaliczyła 5 wygranych i kończyła na 13. pozycji. Szczególnie bolesne były przegrane 2:3, z powodu których klub z Nysy stał się wręcz sławny. Aż dziewięć meczów kończyło się właśnie takim rezultatem. Wówczas przegrane nie spowodowały reakcji szefostwa klubu, tym razem prezes Stali Robert Prygiel postanowił działać szybciej.
To nie był dobry Projekt: 20 zepsutych zagrywek, a rywal tłukł
Po porażce 1:3 we własnej hali ze Ślepskiem Suwałki w mediach społecznościowych Stali pojawił się oficjalny komunikat: „Klub STAL Nysa S.A. informuje, że w dniu 7 listopada 2021 r. Trener Krzysztof Stelmach podał się do dymisji, którą Zarząd przyjął. - Jest mi bardzo przykro, że sytuacja w Klubie zmusza nas do takiego kroku. Jesteśmy pełni uznania dla pracy Trenera Stelmacha i jego zaangażowania, którymi wykazał się w trakcie pracy dla naszego Klubu - mówił Prezes Robert Prygiel. Trenerze - dziękujemy i życzymy powodzenia!”
Nikt nie umie zatrzymać siatkarzy Zaksy. „Na razie radzimy sobie dobrze”
