Wicemistrzowie świata podczas Pucharu Świata nie mieli sobie równych. Cały turniej przebrnęli bez choćby jednej porażki. Najbliżej przegranej byli w meczu z Polakami. Rywalizacja była niesamowicie zacięta, ale w tie-breaku lepsi okazali się Canarinhos. Triumf w spotkaniu z biało-czerwonymi w zasadzie zapewnił im złote medale imprezy, na które zasługiwali w pełni.
Ceremonia wręczenia nagród odbyła się po ostatnim meczu w Pucharze Świata. Na scenie pojawiły się trzy najlepsze zespoły turnieju, a więc Brazylia, Polska i Stany Zjednoczone. Oprócz nagród zespołowych były również nagrody indywidualne. Ale całe wydarzenie przyćmił środkowy wicemistrzów świata. Lucas świętowanie rozpoczął zdecydowanie wcześniej.
Siatkarz przez całą ceremonię zachowywał się dziwnie. Miał niepewny krok, stroił dziwne miny i dokuczał kolegom z reprezentacji. Jego największym wybrykiem, który nie mógł się spodobać było natomiast pokazanie środkowego palca podczas wręczenia drużynie pucharu świata. Gest ten bardzo nie spodobał się także przedstawicielom Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej.
Jak wynika z komunikatu FIVB wszczęto śledztwo przeciwko Lucasowi. Brazylijczyk może spodziewać się nieprzyjemnych konsekwencji swojego zachowania. - Jako że jesteśmy numerem jeden w kategorii sportów rodzinnych, naszym priorytetem jest służyć jako wzór dla nowych fanów siatkówki. Mając to na uwadze jesteśmy rozczarowani gestem sportowca. Aż do momentu zakończenia naszego śledztwa nie będzie dalszych komentarzy - czytamy w komunikacie federacji.
Polecany artykuł: