World Grand Prix siatkarek: Polki na kolanach

2010-08-26 11:45

Co za dramat na starcie finału World Grand Prix siatkarek! Polki wygrały łatwo dwa pierwsze sety z USA, a w trzecim miały trzy piłki meczowe. Mimo to uległy 2:3 (25:13, 25:18, 26:28, 19:25, 12:15).

- Jesteśmy smutne, bo mogłyśmy wygrać. Musimy się poprawić w następnych meczach - skomentowała wyraźnie przybita kapitan naszej drużyny Katarzyna Skowrońska-Dolata (27 l.).

Nikt nie spodziewał się, że grające w pierwszych dwóch partiach koncertowo polskie siatkarki mogą błyskawicznie stracić wszelkie atuty. Dziewczyny trenera Jerzego Matlaka (64 l.) właściwie nie miały słabych punktów, grały pewnie w przyjęciu i skutecznie w ataku. Lepiej niż w poprzednich spotkaniach wypadła Skowrońska, mieliśmy solidną zagrywkę, a Milena Sadurek (26 l.) idealnie dogrywała piłki partnerkom.

Gdy jednak Polki nie dały rady rozstrzygnąć trzeciej partii na swoją korzyść, kompletnie siadły i w efekcie przegrały wygrany mecz.

- Mieliśmy zwycięstwo w ręku - przyznał Matlak. - Musimy znaleźć sposób, żeby rozwiązać nasze problemy.

Z tym ostatnim może być trudno, bo dziś konfrontacja z mistrzyniami olimpijskimi, Brazylijkami, które wyjdą na parkiet podrażnione sensacyjną porażką 2:3 z Japonkami.

Najnowsze