Polska - Argentyna 3:0 (25:19, 25:18, 25:22)
Polska: Popiwczak, Kaczmarek, Kurek, Leon, Bednorz, Śliwka, Łomacz, Kochanowski, Semeniuk, Zatorski, Janusz, Bieniek, Fornal, Huber
Argentyna: Sanchez, Martinez, Gallego, Conte, Loser, Danani, Lima, Palacios, De Cecco, Koukarstev, Vicentin, Ramos, Palonsky, Zerba
Tegoroczna Liga Narodów jest jedynie przetarciem przed tym, co siatkarzy i siatkarki czeka na przełomie lipca i sierpnia, a więc na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Mimo tego Polacy rozgrywki te traktują "na serio", co pokazują kolejne mecze. W piątkowe popołudnie mierzyli się z Argentyną i biało-czerwoni kibice liczyli na dość łatwą wygraną. Siatkarze nie zawiedli i szybko rozprawili się z rywalami.
Dwa pierwsze sety były zdecydowanie pod dyktando podopiecznych Nikoli Grbicia. Dobrze serwował Wilfredo Leon, który moc pokazywał również w ataku. Niektóre jego uderzenia leciały z prędkością ponad 130 km/h. Dobrze spisywał się również Bartosz Bednorz, który kończył nawet trudniejsze ataki i Argentyńczycy nie byli w stanie go powstrzymać.
Zespół z Ameryki Południowej jedynie w trzecim secie zdołał nawiązać wyrównaną walkę. Zwłaszcza w polu zagrywki zaczęli spisywać się lepiej i napsuli rywalom krwi. Końcówka należała jednak do biało-czerwonych, którzy nie przeciągnęli spotkania i pewnie wygrali 3:0.