Polska - Brazylia 0:3 (23:25, 21:25-, 22:25)
Polska: Alagierska, Kąkolewska, Witkowska, Górecka, Fedusio, Łukasik, Szczygłowska, Wołosz, Gryka, Grabka, Szlagowska, Wenerska, Różański, Stenzel
Brazylia: Duarte, Ana Carolina, Zalewski, Alexandre Costa, Barbosa, Menezens, Araujo, Viezel, Kisy Nascimento, Bergmann, Teixeira
Dla reprezentacji kobiet w siatkówce to nowy etap. Schedę po Jacku Nawrockim przejął Stefano Lavarini, który ma za zadanie wprowadzić Polskę do czołówki żeńskiej siatkówki. Początek pracy Włocha przypadł na rozgrywki Ligi Narodów, która będzie testem przed zbliżającymi się mistrzostwami świata. Biało-czerwone zmagania na pierwszym turnieju zaczęły udanie, bo od zwycięstwa z Kanadą.
W drugim spotkaniu miały o wiele trudniejsze zadanie. Brazylia, choć w przebudowie, to jedna z najlepszych ekip na świecie. Mimo że Canarinhos były zdecydowanymi faworytkami, każdy set był bardzo zacięty. W pierwszej partii Polki prowadziły nawet 22:20, ale wówczas na zagrywkę weszła Karina i zaczęły się problemy biało-czerwonych. Ostatecznie set padł łupem Brazylijek.
Niemal identyczny scenariusz miał miejsce w drugim secie i też zakończył się na korzyść rywalek. Trzecia partia była już całkowicie pod kontrolą Canarinhos, ale pod koniec Polki się zbliżyły przeciwniczek. Jednak nie wykorzystały swojej szansy i musiały uznać wyższość Brazylijek.