Polskie siatkarki zmagają się z wielkim problemem! Choroba krzyżuje im plany na MŚ
Polskie siatkarki pewnie awansowały do II rundy mistrzostw świata, ale dopiero na tym etapie rozpoczęła się walka o ćwierćfinał. Porażki w wyrównanych starciach z Dominikaną i Turcją sprawiły, ze sytuacja współgospodyń turnieju nie była łatwa. Zwłaszcza, że już na starcie drugiej rundy czekały na nie prawdziwe potęgi. Wtorkowy mecz z Serbią pokazał, jak trudne wyzwanie przed Biało-Czerwonymi, by awansować do fazy pucharowej MŚ. Polki dały z siebie wszystko i walczyły dzielnie, ale Serbki okazały się lepsze w trzech setach. To jeszcze bardziej skomplikowało sytuację reprezentacji Polski. Przed nią starcia z USA, Kanadą i Niemcami, które trzeba wygrać, myśląc o ćwierćfinale. Będzie to niezwykle trudne, a do tego doszły problemy zdrowotne naszych siatkarek, co ujawnił Stefano Lavarini.
Lavarini zdradził szczegóły. "Parę zawodniczek złapało coś w stylu grypy"
Włoski selekcjoner opowiedział o skomplikowanej sytuacji drużyny w rozmowie ze Sport.pl. - W ostatnich dniach, kiedy przenieśliśmy się z Gdańska do Łodzi, dwa dni temu, czy w poniedziałek, parę zawodniczek złapało coś w stylu grypy. To nic poważnego, ale były bardzo zmęczone, miały katar, problemy z pełnym oddychaniem, odpoczynkiem. Te kłopoty utrzymywały się przez około trzy dni i na pewno nie pozwoliły niektórym wejść na ich najwyższy poziom - wyznał Lavarini. Nie szukał jednak w ten sposób wymówki dla porażki z Serbią, choć jego podopieczne także poruszyły zdrowotny temat.
- Mamy większe, czy mniejsze problemy, ale nie chcemy tym tłumaczyć swojej gry, czy znajdować wymówek. Jest większe zmęczenie i trochę nas to podłamuje, bo ciągle coś się wydarza. Moje zdrowie już jest ok, ale w Gdańsku bywało różnie - przyznała dla TVP Sport Maria Stenzel. - Proszę, możemy dzisiaj nie rozmawiać? Mam gorączkę - rzuciła dziennikarzom zgromadzonym w mixed zonie Joanna Wołosz. Była wyraźnie zmęczona po meczu z Serbią i wydaje się, że wpływ na to miały nie tylko trzy wymagające sety z panującymi mistrzyniami świata.