Rywala nie znali, ale gładko wygrali

2011-10-21 4:00

- Wiemy więcej o wybrzeżu Czarnogóry niż o przeciwniku - żartował przed inauguracją Ligi Mistrzów lider Skry Bartosz Kurek (23 l.). - Ale tak samo było rok temu przed meczem z Rumunami z Zalau i poszło nam przecież dobrze - przypomniał. Start rozgrywek w wykonaniu bełchatowian i tym razem okazał się udany. Mistrzowie Polski pokonali Budvanską Rivijerę 3:0(25:21, 25:17, 25:22).

Skra potrzebowała odreagowania po kiepskim otwarciu sezonu ligowego (2 porażki w 4 meczach). W czarnogórskim mieście Budva nad Adriatykiem rywalizowała ze zdecydowanie niżej notowanym przeciwnikiem i poradziła sobie bez poważniejszych problemów.

Bełchatowianie mieli w tym meczu raptem 10 minut słabej gry - na samym początku, gdy nie mogli ustabilizować przyjęcia i grali bez tempa w ataku. Kiedy rywal objął prowadzenie 13:8, mistrzowie Polski przebudzili się jednak i zaczęli pokazywać umiejętności, przede wszystkim grając skutecznym blokiem. Szybko zdobyli 8 pkt z rzędu i wykorzystali swoje atuty w końcówce seta. W drugiej i trzeciej partii przewaga Skry nie podlegała dyskusji.

- Być może dwie porażki ligowe wcale nie były takie złe, bo w takim przypadku zaczyna się patrzeć uważniej w przyszłość - skomentował trener Jacek Nawrocki (46 l.).

Najnowsze