Po wygranej kędzierzynian w Bełchatowie mowiło się, że w PlusLidze zanosi się na "zmiane panowania". W rewanżu Skra jednak rozwiała te kalkulacje. Poza pierwszem setem w którym ZAKSA, dzięki niesamowitej skuteczności Rouziera, była górą, Skra panowała w tym spotkaniu suwerennie i wygrała trzy następne. Dobrze grał Kurek, Włazły popisywał się serwisami które...przewracały przeciwników (Zagumny), a na siatce popis skuteczności dawal Pliński. I to właśnie środkowy Skry uznany został MVP tego meczu.
Skra odzyskała prowadzenie w PlusLidze.