Fiński zespół po spodziewanym piątkowym laniu 0:3, dzień później okazał się niezwykle zdeterminowany. Finowie przegrywali już 0:2, by doprowadzić do tie-breaka i rozstrzygnąć go na swoją korzyść 17:15. To była ich pierwsza wygrana nad canarinhos po 11 porażkach z rzędu. O wszystkim zadecydowała niesamowita postawa siatkarza... Resovii. Atakujący rzeszowian i reprezentant Suomi, Mikko Oivanen (23 l.), zdobył aż 28 pkt. - To był wielki mecz w jego wykonaniu - chwalił rywala sam kapitan Brazylijczyków, Giba.
Wynik z Tampere to nie najlepsza wiadomość dla Polaków. Po tym sukcesie Finowie zrównali się z nami punktami i to akurat przed czterema potyczkami z biało-czerwonymi, decydującymi o drugim miejscu w grupie D