Oświadczenie klubu z Bełchatowa jest jednoznaczne:: „Po dziewięciu sezonach PGE Skra Bełchatów zakończyła współpracę z Kacprem Piechockim. Libero wywalczył z PGE Skrą Mistrzostwo Polski, Puchar Polski, trzy Superpuchary Polski oraz brązowy medal Ligi Mistrzów.
Kacper Piechocki to wychowanek bełchatowskiego klubu, w którym rozpoczął swoją profesjonalną karierę. (…) Kacper Piechocki wywalczył z PGE Skra złoty, srebrny i dwa brązowe medale mistrzostw Polski. Na swoim koncie ma także krajowy Puchar i trzy Superpuchary. W 2019 roku zdobył brązowy medal Ligi Mistrzów”.
Po tym wyliczeniu osiągnięć siatkarza następuje uprzejme podziękowanie: „Kacprze, dziękujemy za dziewięć sezonów spędzonych w PGE Skrze i życzymy powodzenia w dalszej karierze!”.
Siatkarz zdziwiony, że klub go zwalnia
I wszystko wyglądałoby naturalnie, gdyby nie to, że wkrótce głos zabrał sam siatkarz, który pechowo skończył sezon 2022/23 w grudniu, po poważnej kontuzji łokcia. Jak się okazało, o zwolnieniu dowiedział się z komunikatu klubu i od razu przypomniał, że ma ważną umowę.
Siatkarki 6–0! Piękna gra w Lidze Narodów, seria zwycięstw i pierwsza wygrana z Turcją od lat!
Na Instagramie Kacper Piechocki napisał: „Informacja, jaką umieściła PGE Skra Bełchatów o moim odejściu, jest dość zaskakująca w świetle tego, że mam obowiązujący kontrakt. Może najpierw warto byłoby dojść do porozumienia przed tym, jak poinformuje się kibiców?”
Jak widać, zamieszanie w klubie z Bełchatowa nie skończyło się w momencie, gdy doszło do przesilenia, zmian we władzach i pojawienia się informacji o pustej kasie klubowej…