Legendarny „Kat”, który doprowadził Polskę do złota mistrzostw świata 1974 i mistrzostwa olimpijskiego dwa lata później, został zatrudniony w Tunezji jako selekcjoner kadry siatkarzy w drugiej połowie lat 80. Jak czytamy w biografii Huberta Wagnera pt. „Kat” autorstwa syna trenera Grzegorza i dziennikarza sportowego Krzysztofa Mecnera, do wyjazdu namówił go jeden z polskich trenerów lekkoatletyki, który pracował w Tunezji. W 1987 roku Wagner zdobył z Tunezją mistrzostwo Afryki, co dawało kwalifikację do igrzysk w Seulu rok później. Tunezja, podobnie jak obecnie, skazywana była z góry na porażkę. Znany z perfekcjonizmu i twardych zasad Wagner męczył się w środowisku, w którym takie słowa jak punktualność i dyscyplina były pojęciami abstrakcyjnymi. Pewnego razu miał nawet uderzyć podopiecznego za niesubordynację, co przywołuje w biografii trenera jeden z jego znajomych.
Mariusz Wlazły wypowiedział się na temat Bartosza Kurka
Wagner opowiadał przyjaciołom, że chciałby wygrać chociaż seta w turnieju w Korei. Nie udało się, zespół słynnego polskiego szkoleniowca przegrał wszystkie siedem meczów 0:3 i zajął ostatnie, 12. miejsce. Wagner pracował w Tunezji, wiedząc doskonale, że na sportowe laury nie ma co liczyć, ale kusiła możliwość dobrego zarobku. Nie był jedyny. Piłkarzy tego kraju prowadził w tamtym czasie ceniony trener Antoni Piechniczek.
Paweł Zatorski wprost o medalu mistrzostw świata! Libero reprezentacji Polski nie owijał w bawełnę
Turniej olimpijski w Seulu w 1988 roku możemy także przywoływać przez pryzmat wielu znanych postaci, które błyszczały w zawodach w Korei, a potem stały się znane w polskim światku siatkarskim. Przypomnijmy: brązowy medal wywalczyła wówczas Argentyna z późniejszym selekcjonerem Biało-Czerwonych Danielem Castellanim w składzie, najlepszym rozgrywającym został Ferdinando De Giorgi, także przyszły trener polskiej kadry, a jego kolega z drużyny Italii Andrea Gardini (asystent trenera reprezentacji Polski Andrei Anastasiego i mistrz Polski z Jastrzębskim Węglem) zgarnął laur dla najlepiej punktującego.
Po raz ostatni polscy siatkarze zagrali z Tunezją w 2019 r. i to dwukrotnie. Najpierw w turnieju kwalifikacyjnym igrzysk w Tokio odbywającym się w Gdańsku i zgodnie z przewidywaniami, wygrali do zera w setach do 15, 19 i 19. Z tamtej ekipy prowadzonej przez trenera Vitala Heynena w składzie obecnej kadry pozostali: Karol Kłos, Paweł Zatorski, Mateusz Bieniek, Bartosz Kwolek, Aleksander Śliwka i Grzegorz Łomacz.
Marcin Możdżonek wytypował, kto zostanie mistrzem świata w siatkówkę
Półtora miesiąca później Polacy otwierali zmagania w PŚ 2019 właśnie starciem z Tunezyjczykami. I znowu wygrali 3:0 (16, 23, 12). W składzie na ten mecz byli z kolei – poza Kwolkiem, Łomaczem i Kłosem – Łukasz Kaczmarek, Bartosz Kurek, Marcin Janusz, Tomasz Fornal i Jakub Popiwczak.