Polscy siatkarze jako kolejni głośno mówią o niechęci do gry z reprezentacją Rosji po napaści zbrojnej na Ukrainę. Po piłkarzach, teraz to prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski głośno mówi o tym, by nie rywalizować ze "Sborną" ani żadnym krajem, który popiera wojenną politykę Kremla. To ważny głos w sprawie, zwłaszcza, że już niedługo ruszyć ma Liga Narodów. Mecz z Rosjanami miałby mieć miejsce w lipcu w Kemerowie. Pozostałymi rywalami podczas zawodów w tym kraju miałyby być Iran, Słowenia i Holandia. Nie wiadomo, czy one także będą chciały bojkotować rosyjskie imprezy.
NIE PRZEGAP! Andrzej Duda popiera decyzję piłkarzy, by nie grać z Rosjanami. Nazwał ich BANDYTAMI
Sebastian Świderski: Nie możemy pozostać obojętni
Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej pisze wprost, że nie można pozostać obojętnym wobec bezprecedensowej agresji, której ofiarą pada dziś Ukraina. - Jednocześnie pragniemy podkreślić, że nie obarczamy rosyjskich sportowców odpowiedzialnością za działania ich władz państwowych, ale nie możemy pozostawać obojętnymi wobec ofiar konfliktu. Stańmy razem solidarni wobec naszych Przyjaciół z Ukrainy - pisze wprost.
Cała treść oświadczenia prezesa PZPS, Sebastiana Świderskiego:
Szanowny Panie Prezydencie!
W imieniu Polskiego Związku Piłki Siatkowej, środowiska Polskiej Siatkówki oświadczam, że wobec inwazji na Ukrainę nie widzimy obecnie możliwości rywalizacji sportowej z drużynami z Rosji i państw popierających agresję Kremla.
Nasze stanowiska motywujemy względami moralnymi i troską o bezpieczeństwo polskich sportowców. Nie możemy pozostawać obojętni wobec bezprecedensowej agresji, której ofiarą pada dziś Ukraina.
Jednocześnie pragniemy podkreślić, że nie obarczamy rosyjskich sportowców odpowiedzialnością za działania ich władz państwowych, ale nie możemy pozostawać obojętnymi wobec ofiar konfliktu. Stańmy razem solidarni wobec naszych Przyjaciół z Ukrainy.
Z poważaniem
Sebastian Świderski