Sportowcy przyjmowali jednodawkowe szczepionki Johnson&Johnson, dzięki czemu ułatwiona jest logistyka związana z przechodzeniem tej procedury. W gorącym okresie przygotowań do najważniejszych imprez tego roku na pewno trudniej byłoby znaleźć dwa terminy na szczepienia. Trener Heynen w rozmowie z „Super Expressem” bardzo chwali sposób przeprowadzenia całej operacji. – Wszystko było doskonale zorganizowane. Szybko nas przez całą operację przeprowadzono, w szczepieniach wzięło udział kilkunastu siatkarzy – opowiada Belg „SE”. – Nie widziałem wielkich kolejek, całość przebiegała rytmicznie, raz, dwa, trzy i każdy był załatwiany. Jak się czuję? Wciąż żyję i mam się dobrze, zobaczymy jak będzie dalej – śmieje się szkoleniowiec Biało-Czerwonych. Po grupie siatkarzy szczepieniom poddali się w poniedziałek kolarze torowi z kadry olimpijskiej.
Martyna Grajber o hejterach po zdobyciu złota: Parę osób odszczekuje teraz swoje słowa [WIDEO]
Mecze towarzyskie z Belgami
Siatkarze pozostaną teraz w Spale, szykując się do rozgrywanej w „bańce” w Rimini Ligi Narodów (przełom maja i czerwca). Sukcesywnie będą dojeżdżać kolejni zawodnicy. W ubiegłym tygodniu zajęcia zaczęło czterech graczy, w poniedziałek było ich sześciu, a w najbliższych dniach lista obecnych się wydłuży. – W czwartek ma dojechać największa grupka, z zawodnikami z Warszawy i Bełchatowa – informuje Heynen, który po lidze każdemu kadrowiczowi dał tydzień urlopu. Wiadomo już także, że przed wyjazdem na LN, 13 i 14 maja, reprezentacja Polski ma rozegrać w Łodzi mecze towarzyskie z Belgami.
Siatkarze w luksusowej sytuacji
– Nie wiem ile zespołów z Ligi Narodów będzie miało za sobą szczepienia, słyszałem o Brazylijczykach – mówi Heynen. – Natomiast to, że jesteśmy zaszczepieni, stawia nas w naprawdę luksusowym położeniu. Można zająć głowę siatkówką, a nie myślami o koronawirusie. Pewnie mimo to nie wolno będzie opuszczać „bańki” w Rimini, ale przynajmniej możesz spać spokojnie, że wszelkie testy wyjdą zawsze negatywnie – kwituje.
Czołowy polski siatkarz zamienił się w płetwonurka. Niesamowite wrażenia [ZDJĘCIA, WIDEO]