- Muszę się przespać z tematem - mówił Makowski w Łodzi kilkadziesiąt minut po porażce 0:3 z Belgią, która przekreśliła szanse biało-czerwonych na występ we włoskim mundialu. Wyglądało wręcz na to, że jeśli nawet dymisji nie będzie chciał związek, to sam zainteresowany mocno rozważa taką ewentualność.
Przeczytaj: Artur Szpilka: Siedzę jak na szpilkach
Ostatecznie selekcjoner dostał za zadanie odbudowę zespołu. Wszystko wskazuje na to, że największe gwiazdy będą pomału żegnać się z kadrą i Makowskiemu pozostanie tworzenie wszystkiego od podstaw, a to zajmie lata.