Tylko pierwszy set meczu na lidera z wiceliderem Polskiej Ligi Siatkówki dawał nadzieję miejscowym kibicom. Częstochowianie zaskoczyli rywali mocną zagrywką i wygrali bez trudu. Im dłużej trwało spotkanie, tym bardziej jednak opadali z sił, a górę wzięło doświadczenie mistrzów Polski.
- W poprzednich meczach w lidze i pucharach graliśmy aż cztery tie-breaki, miałem nadzieję, że unikniemy kolejnego. Na szczęście się udało - mówił wybrany na najlepszego gracza meczu przyjmujący Skry Stephane Antiga.
Dzień przed meczem Francuz obchodził 32. urodziny, a humor zdecydowanie poprawiło mu poniedziałkowe zwycięstwo. Skra uzyskała wczoraj bezpieczną przewagę w tabeli PLS. Nie wygląda na to, by ktokolwiek mógł obrońcom tytułu zagrozić w awansie do play-off z pierwszej pozycji.
- Jeśli nie przytrafią się nam kontuzje, wierzę, że zakończymy sezon mistrzostwem Polski - zapowiada Antiga.
Wkręt-Met AZS Częstochowa - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:22, 25:27, 17:25, 17:25)
Czołówka tabeli PLS:
1. Skra 34 pkt; 2. Wkręt-Met 28; 3. Jastrzębie 28; 4. ZAK 27; 5. Mlekpol 24.