Final Four Ligi Mistrzów: Skra okradziona w finale

2012-03-19 3:00

Było tak blisko... Skra do upad-łego walczyła w Łodzi w finale najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie z Zenitem Kazań. Przegrała 2:3, ale o triumfie Rosjan zadecydował błąd serbskiego arbitra Dejana Jovanovicia. Sędzia nie zauważył bowiem, że w ostatniej akcji meczu po ataku Michała Winiarskiego (29 l.) piłka otarła się o palce Jurija Biereżki, a następnie nie sprawdził tego na monitorach. - Rozmawiałem z Rosjaninem, przyznał, że dotknął piłki - mówił po meczu "Winiar".

Po zakończeniu meczu w Atlas Arenie rozległy się gwizdy, które nie ucichły również podczas dekoracji zwycięzców. Kibice zdążyli bowiem na telebimie obejrzeć kontrowersyjną akcję. - Na ostatniej odprawie technicznej w piątek zdecydowano, że sędziowie mogą sprawdzić każdą ostatnią piłkę w secie. Nie wiem, dlaczego teraz tego nie zrobili. Nie chcieli? - dopytywał Winiarski. - Nie czuję się oszukany, nie chcę umniejszać zwycięstwa Kazania. Co z tego jednak, że zagraliśmy wspaniały mecz, skoro teraz wypada tylko rozpaczać. Sport pokazał nam najgorsze oblicze - podsumował przyjmujący Skry. Na pociechę pozostała nagroda dla najlepszego gracza turnieju wręczona Mariuszowi Wlazłemu (29 l.).

Przed meczem wielu ufało w sukces gospodarzy. - Niech Skra uwierzy, że może pokonać potentata - mówił "Super Expressowi" trener reprezentacji Polski Andrea Anastasi (52 l.), który zapowiadał, że na ten weekend zostanie kibicem Skry.

Po pierwszym, słabym secie bełchatowianie szybko się podnieśli i rzeczywiście z każdą minutą wiara w sukces była w ich szeregach - i na trybunach Atlas Areny - coraz większa.

W 4. secie mistrzowie Polski byli najbliżej raju. Kiedy po akcjach Wlazłego do szczęścia brakowało punktu, 13 tysięcy kibiców wstało z miejsc, a Rosjanom trzęsły się już ręce. Niestety, wtedy nasi nie dobili rywali. To był moment przełomowy.

Doszło do tie-breaka, w którym zaczęło się znakomicie od 5:1, ale Zenit szybko wyrównał na 5:5 i zrobiło się niesamowicie nerwowo. W piekielnej wymianie punkt za punkt nerwy na wodzy utrzymali do końca goście i to oni cieszyli się z triumfu.

Na osłodę po gorzkim Final Four Skra znowu wystąpi w październikowych klubowych mistrzostwach świata w Katarze. Ten przywilej mają zapewniony finaliści Ligi Mistrzów. Tam walka toczy się nie tylko o prestiż, ale i o ćwierć miliona dolarów premii.

Final Four Ligi Mistrzów, Łódź 2012

Półfinały

Skra Bełchatów - Arkas Izmir 3:0 (25:23, 25:21, 28:26)

Skra: Kurek 18, Wlazły 15, Winiarski 11, Możdżonek 7, Pliński 5, Falasca 2, Zatorski (l) oraz Kłos, Woicki

Zenit Kazań - Trentino 3:1 (31:33, 25:20, 25:23, 25:17)

O 3. miejsce: Trentino - Arkas 3:0 (25:20, 25:19, 25:19)

Finał: Zenit - Skra 3:2 (25:15, 16:25, 22:25, 26:24, 17:15)

Skra: Wlazły 25, Kurek 16, Winiarski 16, Pliński 9, Możdżonek 6, Falasca 4, Zatorski (l) oraz Woicki, Kłos

Najnowsze