Sędziowie argumentowali, że piłka uderzona przez Lotmana otarła się o Bartka Kurka. Jedna z kamer wideo sugerowała, że tak się stało, dwie inne jednak pokazały wyraźnie, że piłka Kurka nie dotknęła i poleciała w aut. Wszystko wskazuje, że sędziowie popełnili błąd. W tym sporze to jednak arbiter Wojciech Maroszek miał rozstrzygający głos, więc punkt został przyznany Resovii, a dodatkowo trener Nawrocki dostał kartkę (tzn. jeszcze jeden punkt straty). Zamiast 14:14 zrobiło się 16:13 dla Asseco.
Wśród zwolenników drużyny z Bełchatowa zaczęto mówić o "sędziowskiej mafii". Ciekawe, że zimną krew zachował bodaj najmłodszy w zespole 7-krotnych mistrzów Karol Kłos: - Nie ma się co kłócić z sędziami. Trzeba się najpierw opanować, a potem pojechać do Rzeszowa i tam spuścić Asseco łomot...
W meczu o 3. miejsce w play off ZAKSA pokonała 3:1 Jastrzębski Węgiel. W meczach jest 1-1.