Po porażce podopiecznych Roberta Kalabera z Francją, to rywalizacja z Kazachstanem jest meczem o "być albo nie być" polskiej reprezentacji w elicie. Nasza kadra wróciła do tych rozgrywek po 22 latach nieobecności i już ma na koncie cztery spotkania. Niestety wszystkie przegrane: z Łotwą (po dogrywce 4:5), Szwecją (1:5), Francją (2:4) i USA (1:4). Po czterech seriach gier to Biało-Czerwoni i Kazachowie mają najgorszy dorobek punktowy.
Wygrana sprawi, że Polacy wydostaną się z ostatniego miejsca i przeskoczą Kazachstan. Na hali w Ostrawie wspiera ich spora grupa kibiców reprezentacji Polski, którzy muszą... obejść się smakiem. Nieprzyjemną informacją podzielił się Aleksander Roj z TVP Sport. "Polacy remisują z Kazachstanem 1:1, momentami zamykamy ich w tercji.Natomiast na calej hali dramat: nie można kupić piwka przez awarię terminalu..." - napisał na X (całkiem niedawno Twitter).
Dla Polaków i Kazachów to ostatnie spotkanie w tych mistrzostwach.