Vital Heynen prowadził reprezentację Polski od 2018 roku. Jego praca z biało-czerwonymi to w zasadzie pasmo sukcesów. Już w pierwszych miesiącach zdobył mistrzostwo świata, a następnie Polacy przywozili medale z niemal każdej dużej imprezy. Jedyna wielka porażka to igrzyska olimpijskie w Tokio, podczas których mistrzowie świata odpadli już w ćwierćfinale.
Są nowe informacje o przyszłości Vitala Heynena. To już niemal przesądzone, będzie o tym głośno
Vital Heynen szczerze o swojej przyszłości. Nie pozostawił wątpliwości
Przygodę z biało-czerwonymi zakończył z brązowym medalem mistrzostw Europy, które rozgrywane były we wrześniu. Wówczas wiadomym było, że tym turniejem Heynen pożegna się z kadrą. Wielu kibiców nie zgadzało się z takim obrotem spraw i pojawiało się mnóstwo opinii, że Belg wciąż powinien prowadzić biało-czerwonych.
Fabian Drzyzga ujawnił prawdę o klęsce na igrzyskach. Mocne słowa o decyzji Heynena, będzie burza?
W rozmowie z TVP Sport Heynen przyznał, że był to najlepszy moment na odejście. - Z tego, co słyszałem, wszyscy gracze chcą zostać w kadrze, więc dobrze byłoby, gdyby zaczęli pracować z nowym trenerem. Cztery lata w tej samej grupie wystarczą. Warto poznać nowe spojrzenie, inne metody i sprawdzić, do czego one doprowadzą - powiedział Belg.
Żeńska kadra pod skrzydłami Heynena? Wymowne słowa Belga
Szybko pojawiły się informacje, że Heynen być może obejmie kadrę kobiet, a jak sam podkreślał, byłby chętny podjąć się takiego wyzwania. Belg potwierdził, te słowa z jednym "ale". - Każdy dziennikarz w Polsce wie, że któregoś dnia zostanę trenerem kobiet. Jeśli zapytałabyś mnie, czy polska kadra ma potencjał, to odpowiedziałbym, że w moich oczach wielki. Jeżeli otrzymałbym szansę prowadzenia tego zespołu, byłoby to dla mnie niesamowite wyzwanie - wyjawił.
- Nie jestem jednak oficjalnym kandydatem na selekcjonera żeńskiej reprezentacji. To nie jest plan. Obecnie nie mam żadnego - powiedział Heynen. Można mieć jednak nadzieje, że w niedalekiej przyszłości Belg zdecyduje się wystartować w konkursie na stanowisko selekcjonera kobiecej kadry i znów zobaczymy go w biało-czerwonych barwach.