"Klątwa ćwierćfinału" - tak zwykli mówić polscy kibice odnośnie występów "Biało-czerwonych" w siatkówce na igrzyskach olimpijskich. Na każdej takiej imprezie w XXI wieku, Polacy żegnali się z rozgrywkami na etapie najlepszej ósemki. Nie inaczej było i teraz. Tym razem od polskich siatkarzy lepsi okazali się Francuzi, którzy wygrali z nimi pięciosetowy pojedynek. Takie rozwiązanie poddało w wątpliwość dalszą przyszłość na ławce polskiego zespołu Vitala Heynena.
Kilka dni po tokijskiej klęsce, głos na ten temat postanowił zabrać sam zainteresowany. Vital Heynen udzielił komentarza "Przeglądowi Sportowemu". - Skoro powiedziałem zawodnikom, by nie odchodzili, to i ja niczego nie deklaruję. To nie jest moment na podejmowanie decyzji. Dostałem tysiące wiadomości na wszystkich kontach w mediach społecznościowych. Nawet teraz jak o tym mówię, czuję jak duże emocje to we mnie wzbudza - skwitował Belg.
Zobacz też: Najseksowniejsza tenisistka trafiła przed kamery. Fani zachwyceni
Jak zatem widać, żadne wiążące decyzje w kwestii przyszłości Vitala Heynena na stanowisku selekcjonera reprezentacji wciąż nie zapadły. Zarówno władze Polskiego Związku Piłki Siatkowej, jak i sam trener dają sobie czas, aby dobrze zastanowić się nad całą sytuacją i przemyśleć zachowanie, które będzie miało walny wpływ na dalsze losy reprezentacji "Biało-czerwonych".