"W głowach nam nie zaszumiało"

2008-12-07 17:40

Jak nie mając ani jednego zawodnika z reprezentacji Polski stworzyć drużynę, która równo wygrywa ze wszystkimi potentatami w siatkarskiej lidze? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do prezesa ZAKSA Kazimierza Pietrzyka.

Recepta jest równie prosta, co trudna do wykonania - trzeba stworzyc zespół.

Panie prezesie, przecież inne siatkarskie kluby taż mają zespoły.

Mają drużyny. My przed sezonem nie dysponowaliśmy środkami, które pozwalałby nam na ściągnięcie do Kędzierzyna zawodników o głośnych nazwiskach. Postawiliśmy więc na ludzi, którzy bardzo CHCIELI  wygrywać i mieli CHARAKTER.

I to wszystko?

Nie. Reszta jest dziełem Krzysztofa Stelmacha, który postarał się aby nasi zawodnicy uzupełniali się nawzajem. Kto przed tym sezonem mówił o Witczaku albo Kacprzaku jako o zawodnikach wyróżniających się? Nikt. Ale cała drużyna zdecydowała się na ostra pracę, więc efekty widać.

Już kiedyś udało się panu stworzyć zespół, który rządził polską ligą. Czy ZAKSA powtórzy sukces Mostostalu?

Bardzo bym chciał. Ale przed tym sezonem planowaliśmy raczej miejsce w pierwszej czwórce. Idzie nam znakomicie, wygrywamy z najlepszymi na ich boiskach, ale....w głowach nam nie zaszumiało. Już widać, że konkurencja mobilizuje siły. W Bełchatowie kontuzjowani zawodnicy wracają do gry. Po Resovii widać, że zaczyna ona wreszcie wykorzystywać kadrowy potencjał. To dopiero 1/3 sezonu. Jeszcze może być różnie.

Najnowsze