W kadrze trzymają miejsce dla Wilfredo Leona

2017-05-16 4:00

Kibice w Polsce nie mogą się już doczekać, kiedy zobaczą w oficjalnym meczu drużyny narodowej Wilfreda Leona (24 l.), kubańskiego gwiazdora siatkówki mającego nasz paszport. Jak się dowiedział "Super Express", trenerzy kadry biorą nawet pod uwagę wariant, w którym genialny gracz dołączyłby do zespołu jeszcze w tym roku.

Pojawiają się tylko wątpliwości, od kiedy najwcześniej Leon mógłby dołączyć do reprezentacji Polski, o ile spełnione byłyby wszystkie formalne warunki. Mirosław Przedpełski, były szef PZPS, a obecnie członek zarządu Międzynarodowej Federacji Siatkówki (FIVB), kilkakrotnie podkreślał w rozmowie z "SE", że pierwszą możliwą datą jest luty 2018 r. - dwa lata od złożenia przez nasz związek w FIVB dokumentu o chęci zmiany federacji macierzystej przez zawodnika. Jeśli jednak światowa federacja będzie liczyć dwuletnią karencję od przekazania kompletu papierów, łącznie ze zgodą Kuby, sprawa się wydłuży.

Menedżer siatkarza Andrzej Grzyb jest zdania, że sprawę można próbować przyspieszyć, tak by zdążyć nawet na tegoroczne mistrzostwa Europy (przełom sierpnia i września). Taka wersja wydaje się najmniej prawdopodobna. Jednak o tym, iż jest traktowana poważnie, świadczy fakt, że przedstawiciele Leona rozmawiali z trenerami reprezentacji o opcji, w której polski Kubańczyk miałby dołączyć do kadry jeszcze w tym roku.

- Z selekcjonerem Ferdinando De Giorgim rozmawiałem o tym w Kędzierzynie, ostatnio byliśmy w telefonicznym kontakcie z jego asystentem Oskarem Kaczmarczykiem - mówi "Super Expressowi" Grzyb. - Generalnie Wilfredo jest gotowy, żeby w każdej chwili stawić się na wezwanie kadry. Na okres posezonowy ma rozpisany przez trenera przygotowania fizycznego zestaw ćwiczeń podtrzymujących dyspozycję. Wciąż powtarza mi: "Mam siłownię 5 minut od domu, jestem cały czas w formie".

Najnowsze