Siatkówka, Liga Narodów, Wilfredo Leon, Polska - Słowenia

i

Autor: FIVB Wilfredo Leon w trakcie półfinału Ligi Narodów ze Słowenią

Wilfredo Leon dla „SE” o finale Ligi Narodów: Zagrałem nie na swoim poziomie. To się więcej nie powtórzy [WIDEO]

2021-06-29 10:56

– Z każdej lekcji trzeba wyciągać wnioski. Nie zagrałem tak jak sobie to wyobrażałem, to nie był mój poziom. Drugi raz to się nie powtórzy – tak Wilfredo Leon, przyjmujący reprezentacji Polski siatkarzy, ocenił dla „Super Expressu” swoją grę w finale Ligi Narodów z Brazylią. Polacy ulegli 1:3, a ich kubański as wolałby zapomnieć o tym występie. Kompletnie nie mógł się odnaleźć w ataku. Tak złego meczu pod tym względem nie zaliczył od dawna: skończył zaledwie 5 z 23 ataków nad siatką, zdobył tylko 8 pkt, z czego 2 blokiem i jeden asem serwisowym. Leon zapomina o tym, co się wydarzyło i patrzy już tylko przed siebie.

– W Lidze Narodów zrobiliśmy tym razem nieco więcej niż poprzednio, kiedy był brąz, to mały krok do przodu – komentuje dla „SE” Wilfredo Leon. – W Rimini wykonaliśmy zadanie, którym było dobre przygotowanie do igrzysk. Trudno było wytrzymać tyle czasu, to nie był dwu-, trzydniowy turniej, tylko 35-dniowy. Trzeba było ten czas spędzić w tym samym miejscu, w jednym pokoju hotelowym, być gotowym na treningi, szykować się do meczu, czasem poczytać książkę abo obejrzeć jakiś serial. Do hali jeździliśmy 45 minut autokarem. To wszystko nie było łatwe, ale daliśmy radę i wracamy ze srebrem. Oczywiście celem było złoto, ale w finale się nie udało, a z mojej strony zabrakło dobrej gry. Wiem, co trzeba zmienić, poprawić i co jest mi potrzebne, tym bardziej że po raz pierwszy wystąpiłem w turnieju trwającym tak długo. Nie mam wątpliwości, że następnym razem będzie jeszcze lepiej – przyznał Leon i odniósł się do swojej gry z Brazylią.

Wilfredo Leon: Zagrałem słabiej, to się więcej nie powtórzy

Wilfredo Leon skrywa wstydliwą tajemnicę. Żona nie może ścierpieć, kiedy wychodzi z toalety, spotyka przykry widok

Wilfredo Leon: Pojawiło się trochę problemów 

– Z każdej lekcji trzeba wyciągać wnioski. Nie zagrałem tak jak sobie to wyobrażałem, to nie był mój poziom. Co mogę po czymś takim powiedzieć... Drugi raz to się nie powtórzy – zapewnia. – Z Brazylią walczyliśmy początkowo jak równy z równym, ale pojawiło się trochę problemów z kilkoma elementami. Wiemy w czym rzecz, rozmawialiśmy o tym z trenerem. W następnych meczach postaramy się poprawić. W tym momencie nie jest problemem porażka z Brazylijczykami, jeśli to ma nam pomóc wygrać z nimi w Tokio. Wiemy które rzeczy wymagają uwagi, teraz będzie można spokojnie nad tym popracować. Lepiej dzisiaj widzimy, co jest nam potrzebne.

Muszę robić mniej błędów

– Co możemy poprawić jako zespół? Trzeba pamiętać, że dużo graliśmy w Rimini z różnych personalnych kombinacjach, chyba tylko w trzech meczach zaczynała ta sama drużyna. Teraz będziemy mieli więcej treningów ustawionych pod konkretny skład. A jeśli chodzi o moje indywidualne zadania? Ustabilizować grę, robić mniej niepotrzebnych błędów, a cała reszta przyjdzie. Pod względem podejścia mentalnego do gry nie czuję, bym miał jakikolwiek problem. Trzeba robić to, co do tej pory – podkreśla Wilfredo Leon.

Michał Kubiak po powrocie z Ligi Narodów: Lubię chłopaków, ale musimy od siebie odpocząć [WIDEO]

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze